Tureckie oświadczyny, czyli co musicie wiedzieć o tureckich zwyczajach ślubnych cz.1

19 czerwca 2023
  • Czy wiesz, co znaczy kız isteme?
  • Co kandydatki na żony wsypują swoim wybrankom do kawy?
  • Czemu to nie pan młody prosi dziewczynę o rękę?

Choć strój panny młodej jest przeważnie biały, choć pan młody nosi smoking bądź garnitur, choć są świadkowie, tureckie zwyczaje ślubne i weselne odbiegają od tego, do czego przyzwyczaiła nas polska tradycja. Mimo że niektóre pary starają się ograniczyć koszty, czasami proces zmiany stanu cywilnego potrafi składać się aż z czterech czy pięciu osobnych uroczystości! 

Zacznijmy może od tego, że w Turcji nie tak łatwo jest przejść do urzędowego etapu związku i doprowadzić do ślubu. Nie ma znaczenia, czy rodzina jest religijna czy bardziej laicka, w większości tureckich familii dużą wagę przywiązuje się do opinii społecznej, a afiszowanie się młodych ze swoimi romantycznymi relacjami, z naszej perspektywy nawet zupełnie niewinnymi, jest nie na miejscu. Z tego powodu na tureckich ulicach raczej nie zauważycie całujących się czy przytulających się par, a większość osób nie wspomni rodzicom, że “kogoś” mają, dopóki sprawy nie przybiorą poważnego obrotu.

Co gdy para na serio decyduje się na ślub? Cóż, w takiej sytuacji pokazanie zdjęcia tego, jak chłopak ukląkł i spytał, czy dziewczyna chce za niego wyjść, zdecydowanie nie wystarczy. O rękę muszą oficjalnie poprosić najszanowniejsze osoby z rodziny przyszłego pana młodego, zazwyczaj z dziadkiem, stryjem lub ojcem na czele. Ceremonia ta nazywa się kız isteme (dosł. “proszenie o dziewczynę”) i obecnie organizowana jest już raczej po tym, jak rodzice przyszłej pary mieli okazję się ze sobą zapoznać w mniej zobowiązujących okolicznościach. Zgodnie ze zwyczajem uroczystość odbywa się w domu rodzinnym dziewczyny, gdzie starszyzny dwóch stron mogą na spokojnie pogawędzić. Strona przyszłego pana młodego przynosi w prezencie kwiaty i czekoladki, może również wręczyć dziewczynie kolczyki lub podobny, nienachalny upominek.

Gdy wszyscy się wygodnie rozsiądą, a następnie skrupulatnie spytają o samopoczucie, kandydatka na żonę częstuje kawą (parzoną na turecki sposób, rzecz jasna!) wszystkich zgromadzonych, zaczynając od swojego przyszłego męża i kontynuując podług starszeństwa oraz rangi.

 

W dawnych czasach, jeśli kandydat wyczuł, że w jego napoju znajduje się sól, wiedział, że nie powinien dalej starać się o rękę konkretnej dziewczyny. Obecnie jednak tradycją jest, że każda przyszła panna młoda soli kawę, by wybadać, czy jej wybranek przygotował się na nie dające się uniknąć drobne nieprzyjemności we wspólnym życiu. Żeby jeszcze bardziej rozwinąć zwyczaje, zdarza się, że dziewczyna zamiast soli dodaje do kawy inną nieznośną substancję – w końcu jeśli ktoś przepada za słonym karmelem, ale nie znosi deserów, to zwykły cukier będzie dla niego prawdziwą próbą.

Wreszcie wybrany starszy rodu, na przykład ojciec pana młodego, w podniosłych słowach, na oczach wszystkich zebranych prosi, by druga strona “przekazała” dziewczynę pod opiekę jego rodziny, a ojciec przyszłej panny młodej udziela swojej, zazwyczaj pozytywnej, odpowiedzi. Oczywiście w bardziej nowoczesnych rodzinach dialog ten jest zwykłą formalnością, w trakcie której podkreśla się, że to sami młodzi odnaleźli się i pokochali, a słowa rodziców jedynie pieczętują związek. Następnie przyszła para młoda z szacunkiem całuje dłonie starszych z dwóch rodzin i przyjmuje ich błogosławieństwa. Może się zdarzyć, że rodzina chłopaka mniej więcej w tym momencie przekaże dziewczynie drobny upominek w rodzaju kolczyków czy naszyjnika. Wkrótce potem uroczystość się kończy, chyba że połączono ją z jeszcze jednym rytuałem, söz kesme (dosł. “ucięcie słowa”, co oznacza po prostu “umówienie”). A jak przebiega söz kesme? O tym już za tydzień!

 

Anna Banasiak-Greser

Scroll to Top