Narodziny w kulturze tureckiej

16 lipca 2016

W tureckiej kulturze dzieci darzone są dużą miłością i uwagą. Zapewne każdy z zagranicznych turystów spędzający z rodziną wakacje w Turcji został zaskoczony zainteresowaniem, jakie wzbudzają małe dzieci wśród Turków i czułością, jaka jest im okazywana

Przeciętny obywatel Turcji decyduje się na potomstwo stosunkowo szybko. Ciąże wśród 18- czy 19-letnich mężatek nie są zaskoczeniem. Obecnie średni wiek, w którym kobiety rodzą pierwsze dziecko to 21 – 22 rok życia. Chociaż ciągle jest dość niski, to dzięki projektom Ministerstwa Zdrowia dotyczącym planowania rodziny podniósł się w ostatnim ćwierćwieczu o ok. 2 lata.

Niezwykłą rzadkością są pary, które z przyczyn innych niż zdrowotne nie posiadają potomstwa. Według statystyk pierwsze dziecko przychodzi na świat średnio 19 miesięcy po ślubie. Tak szybka decyzja o powiększeniu rodziny ma przyczynę w naciskach społecznych. W opinii większości głównym celem zawarcia małżeństwa jest posiadanie potomstwa. Jego brak stawia pod znakiem zapytania stan zdrowia małżonków i wywołuje niezdrowe zainteresowanie otoczenia przyczynami zaistniałej sytuacji. Odraczanie decyzji zostania matką z racji kariery jest dla ogółu tureckiego społeczeństwa zupełnie niezrozumiałe i oceniane bardzo negatywnie. 

Obecnie w Turcji większość porodów odbywa się w szpitalu. Wypierają one porody domowe, które jeszcze 15 lat temu były powszechne i stanowiły ok. 40% rozwiązań. Jedynie w regionach wiejskich, gdzie dostęp do opieki szpitalnej jest ograniczony, przy porodach asystują ebe – wykształcone położne lub kobiety z podstawową wiedzą medyczną.

W Turcji w ostatnich latach dużą popularność zdobyły porody przez cesarskie cięcie. Statystycznie mają miejsce 5 razy częściej niż wynosi średnia światowa. Około 49% dzieci w Turcji przychodzi na świat w ten sposób, lecz tylko 25% operacji wykonywanych jest z przyczyn medycznych. Wysiłki Ministerstwa Zdrowia, aby zwiększyć odsetek porodów naturalnych do ok. 80 % nie przyniosły na razie rezultatów. W raporcie ONZ z 2010 roku Turcja uplasowała się na 1 pozycji na świecie pod względem ilości takich operacji. 

W kulturze tureckiej z połogiem wiąże się wiele prastarych wierzeń. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych i nadal funkcjonujących w świadomości słabiej wykształconych warstw społeczeństwa  jest wiara w al basma lub al karısı – rodzaj złego dżina (w kulturze muzułmańskiej zjawa lub demon), który przybiera postać brzydkiej, chudej kobiety o ciemnych włosach i długich, spiczastych palcach.

Nawiedza ona kobiety w połogu, wyrywa i zjada ich wnętrzności. Aby zapobiec nieszczęściu, przez pierwsze dni po porodzie rodziny starają się nie zostawiać kobiety samej. Al karısı panicznie boi się mężczyzn, dlatego najlepszą ochronę stanowi towarzystwo nawet małego chłopca lub męskie ubranie położone w wezgłowiu łóżka kobiety. Wierzenie to jest zapewne próbą wytłumaczenia nagłych śmierci matek związanych z krwotokami poporodowymi. W Turcji liczba zgonów kobiet podczas i po porodzie jest nadal ponad trzykrotnie wyższa niż w krajach rozwiniętych i wynosi 29 zgonów na 100.000 porodów.

Według innego tureckiego zwyczaju, podczas przecinania pępowiny, osoba odbierająca poród nadaje dziecku przejściowe imię, tzw. göbek adı. Może być to imię poważanej osoby w rodzinie, głównie dziadka i babci narodzonego dziecka, czasem lekarza lub położnej. Jeśli zostanie zgłoszone podczas rejestracji urodzenia dziecka, zostaje zapisane w dokumentach jako pierwsze w kolejności. Rzadko jednak osoby posiadające göbek adı w dowodzie tożsamości z niego korzystają. W przeciwieństwie do europejskiego zwyczaju, Turcy posługują się drugim, właściwym imieniem. Zostaje ono nadane 3 dnia po urodzeniu podczas niewielkiej uroczystości. Obrzędu dokonuje mężczyzna – ojciec dziecka lub głowa rodu.

Trzymając niemowlę na rękach przyciszonym głosem recytuje mu do ucha ezan i wyznanie wiary. Następnie trzykrotnie powtarza szeptem nowe imię. Do ciekawszych tradycji tureckich należy nadawanie dzieciom imion magicznych, które mają na celu regulowanie narodzin. Popularne imiona jak Dönüş, Döngü, Döndü i Döne pochodzą od czasownika dönmek – zawracać i oznaczają w wolnym tłumaczeniu zwrot, zmianę. Nadaje się je nowonarodzonej dziewczynce, aby kolejnym dzieckiem był chłopiec. Imiona Yeter o znaczeniu wystarczy czy Dura od czasownika durmak – stać, stawać, mają zaś zapewnić, że w rodzinie nie urodzi się więcej dzieci. 

Przez 40 dni od narodzin zarówno dziecko, jak i matka znajdują się pod szczególną opieką. Jest to czas, w którym mężczyzna ma zakaz intymnych kontaktów z żoną, zaś noworodek nie powinien być pod żadnym pozorem wynoszony na zewnątrz. W Turcji nie ma zwyczaju spacerow po świeżym powietrzu z niemowlęciem w wózku. Powszechnie uważa się, że wychodzenie z dziećmi do 2. roku życia na zewnątrz, ma niekorzystne skutki dla stanu ich zdrowia. Bezpośrednio po narodzinach, młodym rodzicom składa się wizyty gratulacyjne. Najczęstszym i najbardziej pożądanym prezentem są złote monety przypinane agrafką do dziecięcego ubranka. Monety te są złotem inwestycyjnym i wystepują w czterech nominałach,  z których najmniejszy ma wartość ok. 160 zł. Stanowią one najpopularniejszą w Turcji lokatę finansową, gdyż w każdy momencie mogą zostać wymienione na pieniądze.

Yıldırım Magdalena. 2014. „Życie codzienne w Stambule.” Wydawnictwo Akademickie Dialog.

Scroll to Top