Kahvehane

8 lipca 2016

W Stambule co kilkadziesiąt metrów można zauważyć dość skromne w wystroju lokale, a w nich mężczyzn grających i popijających herbatę.

To kahvehane, czyli kawiarnie, do których kobiety tradycyjnie nie mają prawa wstępu. Stanowią one centrum życia społecznego mężczyzn w danej dzielnicy; tu się plotkuje, komentuje najnowsze wydarzenia polityczne i ekonomiczne, ogląda i rozmawia o sporcie (przede wszystkim o  piłce nożnej), gra (niekiedy na pieniądze) w karty i stare osmańskie gry, jak trik-trak (po turecku tavla) i okey.

Jeszcze do niedawna były spowite kłębami gęstego dymu tytoniowego, jednak po wprowadzeniu restrykcyjnego zakazu palenia w miejscach publicznych, klienci muszą zadowalać się herbatą. Alkoholi zazwyczaj się nie sprzedaje. W czasach imperium osmańskiego nieodłącznym elementem kahvehane były fajki wodne, jednakże wbrew wyobrażeniom Europejczyków o Oriencie, wraz z powstaniem Republiki Tureckiej odeszły  one w niepamięć.

Dopiero od kilku lat stanowią atrakcję w niektórych młodzieżowych klubach. Mężczyźni, ze względów kulturowych, większość czasu spędzają we własnym, męskim gronie. Niezwykle popularne są spotkania, podczas których przygotowują çiğ köfte. Jest to rodzaj bardzo ostro doprawionych kotlecików z surowego mięsa i kaszy pszenicznej. Z wynalezieniem tego dania związana jest niezwykle ciekawa historia. Otóż prorok Abraham niszczy bożki, które czci król Nemrut. Ten zaś wpada w gniew i postanawia spalić proroka na stosie. Każe zebrać całe drewno na opał z okolicy i zabrania rozpalania ognia w domach.

W tym czasie pewien myśliwy przynosi do domu upolowaną łanię. Jego żona, nie wiedząc co począć, wykrawa kawałek miękkiego mięsa, rozciera je kamieniami, dodaje kaszę, przyprawy i natkę pietruszki. Tak powstają çiğ köfte. Tradycja spotkań przy çiğ köfte wywodzi się z terenów południowo-wschodnich kraju (najprawdopodobniej z miasta Şanlıurfa), ale wraz z napływem  ludności z prowincji stała się powszechna także w Stambule. Danie wymaga niemałej siły, bowiem surową kaszę należy ucierać z mięsem tak długo, aż pod wpływem wilgoci napęcznieje, a mięso poprzez tarcie zostanie „upieczone”.

Ucieranie trwa kilka godzin, które mężczyźni umilają sobie rozmowami, śpiewaniem klasycznych ludowych piosenek i graniem na sazie – tureckim strunowym  instrumencie szarpanym. Spotkania te mają wyjątkowy urok podczas ramazanu. Osoby przestrzegające postu spędzają w ten sposób całe noce i dopiero po spożyciu posiłku o świcie, kładą się spać. 

Yıldırım Magdalena. 2014. „Życie codzienne w Stambule.” Wydawnictwo Akademickie Dialog.

Scroll to Top